WolniakJ WolniakJ
246
BLOG

To zwycięstwo przejdzie do historii

WolniakJ WolniakJ Polityka Obserwuj notkę 2

Teoretycznie Komorowski i jego ekipa pogodzili się z wyborczą porażką. W rzeczywistości w ogóle się jej nie spodziewali.

Nie dziwię się reakcji sztabu obecnego prezydenta i jego samego. Wszak stał za nim nie tylko aparat władzy, ale również cały szereg medialnych akolitów. Wśród nich znaleźli się ludzie niezwykle cyniczni. Kraśko, Tadla, Lis, Olejnik czy Kuźniar, to nazwiska trwale zapisujące się na kartach hańby sztuki dziennikarskiej. Część z nich pojawiła się znowu na wieczorze wyborczym. Ich miny mówiły wiele. Nie potrafili ukryć swego rozczarowania.

Za Komorowskim murem stali też aktorzy i sportowcy tacy m.in., jak Jacek Wszoła, Adam Małysz, Przemysław Saleta czy Tomasz Karolak, Daniel Olbrychski i Zbigniew Hołdys. Za Andrzejem Dudą publicznie opowiedziało się niewielu. To on jednak zjednał sobie nie tylko sympatię, ale i zaufanie Polaków.

Dlaczego Bronisław Komorowski stracił olbrzymi kapitał zaufania, którym dysponował jeszcze dwa miesiące temu? Myślę, że w trakcie kampanii Polacy zobaczyli, że ich prezydent bardzo głęboko rozminął się z rzeczywistością. Jego przeświadczenie, że żyjemy w złotym wieku, całkowicie rozmijało się z odczuciem rodaków. A to, co zrobił po pierwszej turze wyborów do reszty go skompromitowało. Rozpaczliwe próby zdobycia popularności u wyborców Pawła Kukiza już na nic się zdały. Kuriozalna decyzja o ogłoszeniu referendum ws. JOW-ów czy zapowiedz reformy emerytalnej, nie mogła powstrzymać klęski wyborczej. Mimo to podczas wieczoru wyborczego, Komorowski odwoływał się do jakiegoś iluzorycznego pospolitego ruszenia, które w przyszłości ma doprowadzić go do zwycięstwa.

Widać jak bardzo wyalienowany był prezydent niepotrafiący słuchać narodu. Jak nie rozumiał kompletnie funkcji, którą sprawował.

Andrzej Duda pokazał Polakom, że można inaczej myśleć o służbie publicznej. Na ile uda mu się rozbudzone aspiracje zrealizować, zależy od jesiennych wyborów parlamentarnych.

Najważniejsze jest to, że strażnik żyrandola, człowiek bezkrytycznie podchodzący do obecnych rządów PO i PSL, podpisujący bezrefleksyjnie wszystkie ustawy, w końcu z Belwederu odejdzie.

Myślę, że w poniedziałek powyborczy obudzimy się wszyscy ze świadomością, że 8 sierpnia, po zaprzysiężeniu nowego prezydenta, nastąpi nowy lepszy rozdział w historii Polski.

Janusz Wolniak

WolniakJ
O mnie WolniakJ

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka