WolniakJ WolniakJ
483
BLOG

Pic na wodę, Gołota na ringu

WolniakJ WolniakJ Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Jeśli ktoś spodziewał się dzisiaj czegoś poważnego na ringu, to już pierwsza runda pokazała, że tu nic szczególnego się nie wydarzy. Bokserzy dokonywali cudów, by nie zrobić sobie krzywdy.

Z podziwem słuchałem też komentatorów, którzy woleli mówić o historii bohatera niż o samej walce. Chociaż raz się zagalopowali, mówiąc o jakimś ciosie na szczęce, którego nie było.

Ostatnia 4. runda nieco wynagrodziła fanom czas jaki poświęcili na oczekiwanie na walkę. Tu przynajmniej obaj pięściarze ujawnili swoje umiejętności aktorskie. Nichoolson zatańczył kilka razy efektownie, opuścił gardę, ale musiał wiedzieć, że nic przykrego go nie spotka. Zresztą obaj nie zamierzali sobie krzywdy zrobić.

Mówiąc otwarcie, jednak na to pożegnanie mogli chociaż w ostatniej rundzie dać sobie po razie.

Mnie zostanie w pamięci Gołota, który więcej dał rozczarowań niż sukcesów. Cóż zrobię, że bardziej będę pamiętał skecz Dańca niż jego walki.

jw


WolniakJ
O mnie WolniakJ

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości